Zmycie makijażu po całym dniu to dla mnie
świętość. Nie ważne czy zmęczona czy nie, czy to noc z piątku na sobotę czy
może z poniedziałku na wtorek, czy w domu czy na wyjeździe. Zawsze znajdę
chwilę aby oczyścić buzię i dać jej odpocząć.
Jakiś czas temu kupiłam GLOV. Szmateczkę co to ponoć makijaż dosłownie zdejmuje z naszej twarzy tylko przy pomocy wody.