LUMINOSO !!! czyli magia rozświetlania




Nie ma żadnych czarodziejskich zaklęć na rozświetloną i promienna cerę.

Bardzo ważna jest odpowiednia pielęgnacja, nawilżanie, złuszczanie i odżywanie skóry twarzy a także zrównoważona dieta.

Gdy jednak nie do końca trzymamy się reżimu dbania o skórę lub też po prostu jedyny blask, który od nas bije to ten, który wynika z faktu, że jesteśmy dziećmi Czarnobyla (pozdrawiam rocznik 86) to wtedy z pomocą przychodzą nam kosmetyki.

Bazy rozświetlające, pudry z drobinkami, rozświetlacze w kremie…no trochę tego do wyboru na rynku jest.

Chciałabym podzielić się z wami moimi ulubionymi produktami z tej kategorii, które sprawdzają się doskonale nie tylko podczas sesji zdjęciowych ale zdają egzamin przy codziennym makijażu. 

Mary-Lou Manizer od The Balm

Znany już chyba wszystkim. Ogólnie wielbiony i wychwalany po niebiosa. Pięknie rozświetla twarz i nie tylko (można nim omieść obojczyki, dekolt, nogi…co sobie zażyczycie). Nie jest w najmniejszym stopniu brokatowy, dzięki czemu unikamy efektu Edwarda z filmu Zaćmienie (jeśli nie wiesz o co mi chodzi w tym porównaniu wpisz w wyszukiwarkę „shiny Edward”).

Trwały, świetnie prezentuje się na zdjęciach i w dziennym świetle. Kosztuje około 65 PLN za 8.5 grama produktu

Secret Brightening Powder od Laura Mercier

Uwielbiam ten produkt. Wydaje się niepozorny ale w rzeczywistości daje efektowne wykończenie makijażu. Dobrze utrwala korektor pod oczami i jednocześnie świetnie rozświetla tę okolicę. Lubię użyć go także do rozświetlenia czoła, brody i szczytu nosa. Daje efekt ujednolicenia skóry i wygładzenia płytkich zmarszczek.

Niezwykle wydajny, co dość ważne ze względu na wysoką cenę, około 90 PLN za 4 gramy produktu


PhotoReady Skinlights od REVLON

Często łączę go z podkładem aby uzyskać efekt świeżej i rozświetlonej cery dzięki jego rozpraszającym światło właściwościom. Wystarczy jedna kropelka aby skóra wyglądała na bardziej wypoczętą. Można go stosować samodzielnie, np. nakładając na kości policzkowe. Tak jak z większością kosmetyków lepiej najpierw nałożyć mniej niż potem żałować. Raczej wklepywać niż wcierać.

Za 30 ml produktu zapłacimy około 70 PLN.

Idealist Even Skintone Illuminator od Estēe Lauder

To lekkie serum pomaga nie tylko rozświetlić skórę ale także, wraz z regularnym stosowaniem, wyrównuje jej koloryt. Jeśli chcemy wyglądać na bardziej wypoczęte i promienne, wystarczy, że nałożymy preparat pod krem nawilżający lub go z nim zmieszamy.

Za 30 ml zapłacimy około 290 PLN.


Cienie do powiek

Bardzo dobrym zamiennikiem dla typowego kosmetyku rozświetlającego jest połyskujący cień do powiek. Nie może on zawierać brokatu natomiast powinien być satynowy i łatwo się  rozcierać. Ja ostatnio polubiłam się z dwoma cieniami z palety Smashbox. Chodzi o odcień Cream i Fizz. Są świetnie napigmentowane i pięknie rozświetlają kości policzkowe, wewnętrzne kąciki oczu czy okolicę nad górną wargą.



Parę wskazówek dotyczących produktów rozświetlających
 
Kiedy nie stosować / stosować mniej:


  • jeśli masz cerę tłustą lub mieszaną unikaj stosowania rozświetlaczy w strefie T  mogą one podkreślać to co tak naprawdę chcemy ukryć

  • wszelkie mieniące się substancje rozświetlające podkreślają niedoskonałości naszej skóry; dlatego gdy nakładasz hightlighter staraj się aby znalazł się on tam, gdzie skóra jest w dobrej kondycji

  • cera dojrzała – użyj lekkiego jaśniejszego korektora aby rozświetlić twarz (dzięki temu, że nie ma drobinek nie podkreśli zmarszczek czy bruzd a jedynie nada świeżości); highlighter nałóż na łuk brwiowy, i na kości policzkowe poniżej linii zmarszczek

  • jeśli dolega Ci podpunkt 1 lub 2 ale mimo to chcesz aby Twoja twarz wyglądała świeżo i bardziej promiennie postaw na lekki korektor w odcieniu o ton jaśniejszym od podkładu; wklep go pod łukiem brwiowym, w strefie T i nad górną wargą

Typowe punkty do rozświetlenia na twarzy to: skronie, szczyty kości policzkowych, nos (ja lubię rozświetlić jego czubek nie cały jego szczyt), okolica nad górną wargą, łuk brwiowy, wewnętrzne kąciki oczu


















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz